- Utworzony
Przed siedmioma górami (3)
Epigon
Dawniej, ale nie tak wcale dawno, brzytwy służyły mężczyznom do usuwania zarostu. Brzytwa była poprzedniczką dzisiejszej golarki, o której już pisałem kilka dni temu zwracając uwagę na jej znaczenie w relacji z lustrem. A więc także (przede wszystkim?) nieuchronnego spotkania podczas golenia własnych oczu. Przeważnie bezlitosnych.
Jednak brzytwy były wykorzystywane również do innych celów. Także drastycznych. Na szczęście nie słyszy się współcześnie o wykorzystywaniu do takich celów - jak zabójstwa czy samobójstwa - dzisiejszych golarek. Co powinno cieszyć, ale też wzbudzać zadumę. Czyżby były to mniej stanowcze narzędzia?
Mimo tych zastrzeżeń, nie można jako wyłącznie archaicznego potraktować spostrzeżenia (co prawda z końca lat 60. ubiegłego wieku) Marka Ałaszewskiego lidera zespołu „Klan” zwracającego uwagę na osobnika, który: „z brzytwą na poziomki wybiegał co rano, oczy miał błyszczące i włosy rozwiane…”. Użycie czasu przeszłego przez artystę było (już wówczas!) uzasadnione, o czym każdy korzystając z Internetu może się przekonać.
Czy oznacza to jednak, że współcześnie nie spotka się osobników, którzy z błyszczącymi oczami i włosami rozwianymi wybiegają co rano? Nie możemy tak powiedzieć. Przecież dzięki życzliwości wielu telewizji wszyscy znamy pana Janusza…
I innych epigonów Jerzego Urbana
Grzegorz Wacławik
PS. „84 procent młodych Włochów przyznaje, że przekonuje ich język nowego papieża - wskazują wyniki sondażu. Młodzież uważa, że Franciszek używa słów odpowiednich w obecnym świecie i trafiających do serc ludzi – Polska Agencja Prasowa 3.10.2013 r