- Utworzony
List dwudziesty piąty
Mój drogi,
centrala ma coraz większe kłopoty z orężem ideowym, co jest zauważalne także – jak słyszę – przez Twoich podopiecznych. Nie może być inaczej. Ba! wszyscy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji. Coraz więcej dociera do centrali głosów świadczących o tym, że w terenie zapanowała dezorientacja, a w wielu miejscach wręcz panika. Kto wymyślił „Producenta”? Dlaczego jest coraz bardziej żałosny? Dlaczego „plus” w nazwie przedsięwzięcia zamiast windować, okazuje się gilotyną? Tak, mój drogi - tego typu pytania nie padają tylko w środowiskach podobnych do Twojego; słychać je na najwyższych piętrach centrali. A gdy rzucić okiem w statystki?! Rozpacz.
Nie tylko u Ciebie, o czym piszesz zatrwożony, nie wzrasta ilość naśladowców i zwolenników „Asa”, „Heposta” i „Alaza”. Wszędzie tragicznie maleje! Jest w tym i Twoja wina, ale przede wszystkim potwierdzają się moje sprzed wielu lat ostrzeżenia – powierzenie departamentu programowego staremu L. musiało spowodować porażki, a nawet klęski. Które w pierwszej kolejności na swojej skórze odczuwają takie pisklęta jak Twoi podopieczni. I im podobni. Niech L. z drżeniem myśli o chwili, gdy na pytania o autora metodyki postępowania „Producenta” padną (wreszcie!) konkretne odpowiedzi. Ja na pewno nie będę po nim płakał; wpakował nas w niezłe tarapaty. Niemniej Ty uważaj póki co…
Wydaje mi się, że upatrujesz w łaskawszym traktowaniu przez „Przewodniczącego” Twoich podopiecznych nowej szansy. Mylisz się, mój drogi. „Przewodniczący” próbując przykryć swoje kłopoty (zapewne z ich ujawnieniem nie będziemy czekać w nieskończoność) pręży muskuły z jednej strony i okazuje łaskawość z drugiej. Stara nasza metoda. Oczywiście zapewne mu początkowo pomożemy. Nie wykluczam nawet krótkotrwałego współdziałania. Jednak nie odbędzie się to na Twoich warunkach. Dlaczego? Gdyż ich po prostu nie dotąd nie wyartykułowałeś.
Twoją rolą było zawczasu (pisałem Ci o tym wielokrotnie) uzbroić „Asa”, „Hesposta” i „Alaza” w argumenty i doświadczenia, ale tego zaniechałeś. Czy powiesz, że nie miałeś możliwości? A dlaczego „Hepost” nie wystąpił jeszcze z projektem pilotażowym dla lokalnych szkół propagującym obniżenia wieku legalności seksualnej? Na co czekacie?! Dlaczego nie odbył się happening „Asa” w sprawie rozwiązywania małżeństw w ciągu 30 dni wyłącznie na podstawie wniosku złożonego przez współmałżonka do urzędnika stanu cywilnego? Obawiacie się czegoś?! I na koniec - skąd Twoje spowalnianie terminu wystąpienia „Alaza” na temat celowości wyzbycia się zaściankowości (zwanej poczuciem narodowym) na rzecz wyższych celów? Czy czegoś się wstydzicie?! Z Twojej przyczyny tak się dzieje czy z winy Twoich podopiecznych?
Uważaj, żeby chaos płynący z centrali nie zmiótł i Ciebie. I jak najdłużej utrzymuj na powierzchni swoich podopiecznych. Aż gdy uznamy, że trzeba ich zastąpić kimś innym…
Twój kochający stary M.